DIK TV to inicjatywa studentów Uniwersytetu Opolskiego. Brak profesjonalnego sprzętu ich nie zraża, ich tajną bronią są głowy pełne pomysłów.
- To na razie wystarczy. Dobry sprzęt nie gwarantuje
sukcesu. Bardziej liczy się odjechany pomysł i chęci do pracy, a tych,
jak widać, nam nie brakuje - mówią studenci dziennikarstwa UO, którzy założyli telewizję.
DIK TV, czyli amatorska telewizja studencka powstała na uniwersytecie trzy miesiące temu. Stworzyli ją studenci I roku dziennikarstwa i komunikacji społecznej.
- Stwierdziliśmy, że jeśli chcemy zostać dziennikarzami, musimy pokazać się światu. Im prędzej, tym lepiej - mówi Szymon Brózda, jeden z założycieli.
Na swoim koncie mają pierwsze dziennikarskie śledztwo.
Udało
im się wytropić chłopaka, który na schodach akademika zostawiał
odchody. Zdemaskowali go i przekonali, żeby bez pokazywania twarzy
opowiedział przed kamerą dlaczego to robił.
- Kto to był nie
powiem. Tajemnica dziennikarska - ucina Michał Kosel, pomysłodawca
telewizji. - Z pozoru problem był błahy, ale uprzykrzał życie studentom.
Nam udało się go rozwiązać i to cieszy - mówią młodzi dziennikarze.
Sprzęt skompletowali sami. W swoich materiałach mówią o sprawach bliskich studentom, ale nie tylko.