Politechnika chce współpracować z Państwową Medyczną Wyższą Szkołą Zawodową. Oznacza to wspólne badania pracowników, projekty, granty i dyplomy. - Chcemy, żeby studenci z PMWSZ zdobywali u nas dyplomy magistra. Może dzięki temu zatrzymamy ich w Opolu - mówi rektor PO.
Najściślej mają ze sobą współpracować Wydział Wychowania
Fizycznego i Fizjoterapii Politechniki Opolskiej z Instytutem
Fizjoterapii PMWSZ oraz Wydział Zarządzania PO z Instytutem Zdrowia
Publicznego.
- Państwowa Medyczna Wyższa Szkoła Zawodowa kształci tylko na poziomie studiów
licencjackich. Potem jej absolwenci często opuszczali Opole w
poszukiwaniu uczelni, na której mogliby zdobyć wymarzony dyplom
magistra. My chcemy, aby ci młodzi ludzie dyplom II stopnia zdobywali
podczas studiów na naszym wydziale WWFiF, a absolwenci zdrowia
publicznego na zarządzaniu - mówi prof. Jerzy Skubis, rektor PO.
Uczelnie na pomysł partnerstwa wpadły analizując problem opuszczania naszego województwa przez młodych ludzi.
- Jeśli w naszym mieście ułatwi im się robienie kariery pewnie chętniej będą decydowali się na życie tutaj - mówi rektor Skubis.
Obie
uczelnie chcą także współdzielić swoje biblioteki. - Zarówno w naszych
jak i w zbiorach szkoły medycznej znajduje się mnóstwo unikatowych
pozycji. Jeśli chcemy kształcić najlepszych specjalistów, musimy
połączyć siły - mówi rektor.
Oficjalne dokumenty dotycząca współpracy mają być podpisane w ciągu najbliższego miesiąca. Teraz są konsultowane.
-
Umowa, którą zawrzemy, ma charakter "ramowy”, czyli otwarty. Określa
tylko ogólne warunki współpracy między naszymi uczelniami. Całkowitą
dowolność działania zostawiam w tej kwestii poszczególnym wydziałom. Na
ile ta współpraca będzie owocna zależeć będzie od ich władz - mówi
rektor Jerzy Skubis.
Dr hab. n. med Roman Kurzbauer, prorektor
do spraw naukowo-dydaktycznych w PMWSZ, uważa, że to jeszcze za
wcześnie, by sprawę komentować.
- Otrzymaliśmy umowę.
Konsultujemy ją. Decyzję o tym, czy dojdzie do podpisania umowy i w
jakiej ona będzie formie, podejmie do końca miesiąca rektor - mówi dr
Kurzbauer.
Źródło: www.nto.op.pl