- To książka wyjątkowa, finezyjna, nad wyraz rzetelna i po prostu piękna - tak prof. Jan Miodek mówi o najnowszej książce prof. Stanisława S. Niciei. W sobotę promocja wydawnictwa.
- Chcę wyrazić koleżeński, akademicki podziw dla
niezwykłych dokonań prof. Niciei - podkreśla prof. Miodek. - Śmiem twierdzić,
że to jeden z najwspanialszych polskich historyków dokumentalistów. Ten jego
imponujący dorobek w postaci wydanych książek, publikacji jest potwierdzeniem jego
historycznych umiejętności. A praca o Cmentarzu Łyczakowskim jest jego
ukochanym dzieckiem naukowym.
Prof. Miodek zapowiada, że podczas promocji zechce podkreślić nie tylko wielką
solidność naukową prof. Niciei. - On przekłada ją na wielką rzetelność stosunków
międzyludzkich - mówi. - Teraz Polacy notorycznie już nie odpisują na listy.
Nawet na ważne listy. Natomiast prof. Nicieja to taki człowiek, który w trzy
dni po jakimś wspólnym spotkaniu w Opolu, Wrocławiu, Katowicach, Gdańsku
wszystkim jego uczestnikom przysyła po kilkanaście zdjęć. Jak on to robi, ile
godzin na dobę śpi, nie mam pojęcia i nie jestem w stanie tego zrozumieć -
uśmiecha się prof. Miodek. - To jest po prostu solidny, niezawodny kolega. Jaki
kto w nauce, taki też w relacjach międzyludzkich - podkreśla.
Prof. Miodek jest przekonany, że najnowsza książka
prof. Niciei jest odbierana szczególnie uczuciowo na ziemiach, na których
zamieszkali po wojnie Kresowiacy. - Do takich miast należy i Wrocław, i Opole.
Książka Niciei wpisuje się w mit kresowy, mit tęsknoty za utraconym rajem,
utraconą ojczyzną, dzieciństwem. Taki mit na Opolszczyźnie wciąż żyje - mówi
prof. Miodek.
Trzecim wątkiem spotkania promocyjnego będzie co nieco o języku kresowym. -
Jako że jestem od podmiotu i przydawki, powiem parę słów o tym, co kresowiakom
w języku zawdzięczamy, na co nie powinni się na nas zżymać. A myślę tu choćby o
nieprzestrzeganiu pewnych zasad fonetycznych. Trochę Miodka od gramatyki i
językoznawstwa też będzie - śmieje się.
Promocja najnowszej książki prof. Stanisława S. Niciei pt. "Ogród snu i
pamięci. Dzieje Cmentarza Łyczakowskiego we Lwowie oraz ludzi tam
spoczywających w latach 1786-2010" odbędzie się w Muzeum Diecezjalnym przy
ul. kard. Kominka o godz. 17.
- Ta książka zamyka moje ponadtrzydziestoletnie badania dziejów Cmentarza
Łyczakowskiego - mówił nam prof. Nicieja. - Przez cały ten czas miałem
przekonanie, że jeśli nie zarejestruję, nie zinwentaryzuję tego, co na nim
znalazłem, to cmentarz zostanie zepchnięty w otchłań niepamięci.
W książce wymienionych jest 4820 nazwisk, znajduje się ponad 450 fotografii, w
tym wiele unikatowych. Wydawnictwo liczy 560 stron, ukazało się w dwóch
wersjach: czarno-białej w miękkiej oprawie i w eleganckiej: na wysokiej klasy
papierze, z kolorowymi zdjęciami, w twardej oprawie.
Podczas spotkania można będzie kupić książkę po promocyjnej cenie.
Źródło: Gazeta Wyborcza Opole