Amerykańscy studenci w Opolu

Cała siódemka studiuje na IIlinios State University, z którym Politechnika Opolska podpisała już umowę partnerską. - Pracownicy tej uczelni byli już u nas, ale staramy się zacieśnić współpracę i doprowadzić do wymiany studenckiej - mówi Teresa Zielińska, rzeczniczka politechniki. - Mamy nadzieję, że ci studenci, którzy przyjechali na taki rekonesans, zdecydują się u nas studiować. Dwóch opolskich studentów pojedzie na wymianę do Illionois w przyszłym semestrze. Co ważne, Amerykanie zrezygnowali z czesnego, które normalnie w Stanach się płaci - dodaje.

Siedmiu studentów z Illinois, zachęconych opowieściami swoich wykładowców, postanowiło więc przyjechać do Opola, by sprawdzić, czy to jest miejsce, w którym chcieliby przez jeden semestr studiować. Wczoraj razem z polskimi studentami uczestniczyli w zajęciach koszykówki, tańca i fizjoterapii. - Tak naprawdę to dopiero szukam dla siebie miejsca na studencką wymianę, ale Politechnika Opolska jest jedyną polska uczelnią, którą biorę pod uwagę. Bardzo mi się tutaj podoba, przede wszystkim byłam zaskoczona tym, jak nas tutaj przyjęto. Wszyscy są po prostu zaskakująco mili - mówi Renee Swierczewski, która zapytana o polskie korzenie mówi: - Chyba jakiś kuzyn mojego prapradziadka.

Jej kolega z uczelni Geremy Foreman również nie zdecydował się jeszcze na żadną wymianę, ale nie ukrywa, że do przyjazdu do Polski zachęciły go opowieści wykładowców z macierzystej uczelni, którzy odwiedzili politechnikę. - Dopiero wtedy dowiedziałem się, co nieco o Polsce, bo wcześniej oczywiście wiedziałem, że istnieje, ale nie miałem pojęcia, że ma za sobą tak długą i piękną historię - przyznaje. - Opole, jako miasto, też bardzo mi się podoba, pomimo że odkąd jesteśmy, cały czas leje.

W programie poznawania opolskiej uczelni amerykańscy studenci mają jeszcze m.in. zajęcia z masażu, szermierki, aerobiku czy zwiedzanie gospodarstwa agroturystycznego.

źródło: PO