Uniwersytet Opolski buduje nowy budynek dla studentów i wykładowców biotechnologii. Nowoczesna siedziba modnego kierunku powstaje dzięki środkom z Regionalnego Programu Operacyjnego (RPO) województwa opolskiego.
"Resztę chcemy pozyskać z budżetu państwa. Mam nadzieję, że te 2 miliony - czyli 15 proc. całego kosztu - uzyskamy z ministerstwa. W koszcie inwstycji zawiera się też podstawowe wyposażenie budynku, bez aparatury specjalistycznej, którą będziemy musieli dokupić" - powiedziała rektor UO, prof. Krystyna Czaja.
Dodała, że biotechnologia to obecnie modny kierunek na opolskim uniwersytecie, gdzie studia z tej dziedziny uruchomiono w 2006 roku. "Zainteresowani biotechnologią są zarówno kandydaci na te studia, jak i przemysł. W skrócie w biotechnologii chodzi o rozwiązywanie problemów przemysłowych przy włączeniu do tego biologii" - wyjaśniła rektor.
Dzięki pracom biotechnologów możliwe jest na przykład bakteriologiczne oczyszczanie ścieków, stosowanie enzymów i bakterii w miejsce tradycyjnych katalizatorów w celu przyspieszania i sterowania procesami chemicznymi.
"Chodzi o zwiększenie efektywności procesów, ale przede wszystkim selektywne ich traktowanie. Włączamy biologię - żywe organizmy - do procesów chemicznych często traktowanych jako uciążliwe dla środowiska" - podkreśliła Czaja.
Zdaniem rektor biotechnologia to przyszłość, ale przy ingerowaniu w naturę trzeba zachować ogromna ostrożność. "Sama zajmowałam się mutowaniem pewnych mikroorganizmów dla potrzeb człowieka. Ale one jednemu pomogą, innemu mogą zaszkodzić. Nad światem żywym trudno zapanować, i nie ma gwarancji, czy takie zmutowane organizmy - po wydostaniu się z jakiegoś zbiornika czy instalacji przemysłowej - nie narobią szkód" - zaznaczyła.
Czaja dodała, że naukowcy uniwersytetu opolskiego zastanawiali się na przykład nad dostosowaniem mikroorganizmów do rozkładania odpadów polimerowych. "Mówi się o tym, że świat niedługo będzie zarzucony składowiskami takich odpadów a mikroorganizmom one jakoś 'nie smakują'. Gdybyśmy takie mikroorganizmy dostosowali, to mogłoby się okazać, że zaczną się żywić zawierającymi polimery rurami gazowymi i wodociągowymi. To mogłoby spowodować katastrofę" - oceniła
Wybudowanie nowoczesnej siedziby dla katedry biotechnologii było w przypadku UO koniecznością. "Nie mamy wymaganych do takiego kształcenia pomieszczeń. Mieliśmy już do czynienia z sytuacją, że inspekcja pracy zamknęła nam pewne obiekty. W takich pomieszczeniach potrzebna jest odpowiednia wentylacja i specjalne infrastruktura. Nowy obiekt spełni wszystkie wymagania" - podsumowała rektor.(PAP)