Po tragicznym wypadku, gdy 20-letnia studentka UO wyskoczyła z okna akademika i zginęła, rektor politechniki poinformował, że jego uczelnia otwiera ośrodek wsparcia psychologicznego.
- Pracujemy nad tym od jakiegoś czasu, a tragiczny wypadek, jaki miał
miejsce na uniwersytecie, sprawił, że nie będziemy już zwlekać -
powiedział rektor. - Chcemy, by każdy z naszych studentów mający
jakikolwiek kłopot z narkotykami, alkoholem, depresją czy sektami mógł
w każdej chwili skorzystać na uczelni z fachowej pomocy - podkreślał.
Ośrodek będzie działał w jednym z akademików na terenie kampusu przy
ul. Mikołajczyka, czyli w największym skupisku studentów. - Planujemy,
że w jednym z pokoi będą dyżurowali specjaliści od uzależnień,
najprawdopodobniej ci pracujący przy urzędzie wojewódzkim, chcemy także
poprosić policję o wsparcie ich psychologów oraz duchownych, którzy
mogliby rozmawiać ze studentami o zagrożeniach, jakie niosą ze sobą
sekty - wylicza prof. Skubis.
Do poniedziałku pełnomocnik ds. uzależnień na
politechnice ma przygotować propozycje dotyczące działania ośrodka, a w
ciągu następnego tygodnia odbędzie się spotkanie z ewentualnymi
konsultantami, którzy mieliby dyżurować w nowym centrum. - Chcemy je
uruchomić tak szybko, jak to będzie możliwe - zapewnia prof. Skubis.