W Skarbimierzu otwarto jedną z największych fabryk gum do żucia w Europie. To jedna j największych inwestycji na Opolszczyźnie.
- To symboliczne świadectwo przemian ubiegłych dwudziestu lat - mówił Wojciech Huczyński, burmistrz Brzegu.
Pierwsze taśmy produkcyjne ruszyły w październiku 2008 roku, ale dopiero teraz fabryka gum do żucia koncernu Cadbury pracuje na pełnych obrotach, czyli 24 godziny na dobę i 7 dni w tygodniu.
- Produkty trafiają nie tylko do Europy Zachodniej, ale również do państw Bliskiego Wschodu i Afryki - mówiła dyrektor Judith Pickering.
Co zadecydowało o tym, że właśnie w Skarbimierzu koncern Cadbury postanowił wybudować fabrykę? Atuty wymieniali sami gospodarze: położenie w centrum Europy, dobra infrastruktura drogowa, wykwalifikowani pracownicy, bliskość fabryki czekolady w Bielanach Wrocławskich i atrakcyjny koszt ziemi.
- Bardzo pomogła również przychylność władz lokalnych - przypominała Pickering.
Teraz fabryka zatrudnia 300 osób, ale docelowo, jeszcze w pierwszym kwartale tego roku, liczba pracowników zwiększy się o 50 osób.
- Połowa zatrudnionych pochodzi ze Skarbimierza, kolejne 25 procent mieszka w odległości kilkunastu kilometrów od fabryki - mówiła Marta Pokutycka z działu PR koncernu Cadbury.
Co ciekawe, na terenie całej fabryki wszyscy pracownicy mają... całkowity zakaz żucia gumy. O jakości produktów Polacy będą się mogli przekonać już w pierwszym kwartale tego roku.
- W ciągu kolejnych dwóch lat obok fabryki gum powstanie też nowa fabryka czekolady - dodaje Pokutycka.
Koszt inwestycji to ok. 440 mln. zł.
Gmina i region wspólnie zadbali o inwestora
Na blisko 25 tys. metrów kwadratowych powierzchni fabryki produkowane są dwa rodzaje gum do żucia: w drażetkach i w listkach. Zapakowane w kartony trafiają do odbiorców w 20 krajach na całym świecie.
- Guma to symbol wyzwolenia - mówił wczoraj Wojciech Huczyński, burmistrz Brzegu. - Pamiętam jeszcze smak pierwszej polskiej gumy do żucia, produkowanej w Brzegu.
W Skarbimierzu ruszyła fabryka tak znanych na świecie marek gum jak: Trident, Stimorol, V6 i Hollywood.
- Skarbimierz będzie zaopatrywał w gumy do żucia rynki europejskie - mówi Judith Pickering, dyrektor fabryki.
Przypomnijmy, że plan powstania fabryki koncernu Cadbury ogłoszono w grudniu 2005 roku, a kamień węgielny wmurowano jesienią następnego roku. Pierwsze testy produkcyjne rozpoczęły się latem 2008 roku, zaś jesienią ruszyła regularna produkcja gum do żucia. A oficjalne otwarcie miało miejsce wczoraj.
- Teraz planujemy dalszy rozwój naszego zakładu, ponieważ rynek gum jest rynkiem bardzo dynamicznym - zdradzała plany Pickering. - Dzisiejszy dzień,to dla nas dowód na to, że podczas kryzysu też można się uśmiechnąć i mówić o tym, że powstają nowe miejsca pracy - mówił burmistrz Huczyński.
Dodajmy, że to nie koniec inwestycji Cadbury na Opolszczyźnie. - Już niedługo w Skarbimierzu powstanie jeszcze większa inwestycja w postaci fabryki czekolady - zapowiadała Tamara Minick- Scokalo, prezes Cadbury na Europę. - Zajmie dwa razy większą powierzchnię od fabryki gum i będzie kosztować blisko 200 milionów euro.
Fabryka czekolady ruszy w 2010 roku i będzie w niej pracować ok. 350 osób.
- Budujemy w Polsce coś wielkiego, chcemy być najważniejszym i największym dostawcą czekolady na świecie - mówiła o aspiracjach koncernu Ruslan Kinebas, prezes Cadbury Wedel.
Za deklaracjami idą czyny: koncern jest obecny w 60 krajach na całym świecie i zatrudnia 50 tys. pracowników. Pierwsza inwestycja Cadbury w Polsce sięga 1993 roku, wtedy to powstaje pierwsza fabryka czekolady koncernu w Bielanach Wrocławskich. Sześć lat później Cadbury kupuje historyczną markę Wedel, wraz ze słynną fabryką czekolady w Warszawie. Tylko te dwie fabryki zatrudniają aktualnie ponad 1,6 tys. pracowników.
Ściągnięcie Cadbury to wielki sukces władz Skarbimierza. Cień
rzucają na niego prokuratorskie zarzuty pod adresem wójta Andrzeja
Pulita. Zdaniem prokuratury, złamał przepisy przy okazji
przygotowywania inwestycji. <www.naszemiasto.pl>