Województwo opolskie jest na trzecim miejscu pod względem liczby kobiet, które przebadały się w ramach programu profilaktycznego wczesnego wykrywania raka szyjki macicy.
Wyprzedza nas tylko warmińsko-mazurskie i zachodniopomorskie. Na Opolszczyźnie w ramach tego programu przebadało się już ponad 25 tysięcy kobiet.
- To i tak za mało - mówi Ewa Gajewska z Wojewódzkiego Ośrodka Koordynującego Populacyjny Program Profilaktyki i Wczesnego Wykrywania Raka Szyjki Macicy. - Dużo więcej kobiet powinno się przebadać, bo dopiero przy objęciu badaniami przesiewowymi 75 procent populacji można zmniejszyć umieralność o jedną czwartą.
Do programu mogą przystąpić i zrobić bezpłatną cytologię kobiety w wieku 25-59 lat. Takich kobiet na Opolszczyźnie jest ponad 80 tysięcy. - Będziemy wszystkie zachęcać by się badały - mówi Gajewska. - Lepiej przecież wykryć wcześniej patologię szyjki macicy i leczyć kiedy nie jest to jeszcze rak, a jeszcze lepiej dowiedzieć się, że jest się zdrową.
W Polsce każdego roku 3,5 tys. kobiet dowiaduje się, że ma raka szyjki macicy. Połowa z nich umiera, bo nowotwór został u nich za późno wykryty - już w zaawansowanym stadium. Aby tego uniknąć wystarczy tylko udać się do gabinetu ginekologicznego, w którym wykona się proste badanie cytologiczne.
Badania profilaktyczne są w stanie wykryć raka w jego wczesnych stadiach i umożliwiają podjęcie skutecznego leczenia. Według raportu z realizacji profilaktyki raka szyjki macicy dzięki programowi u prawie 300 kobiet na Opolszczyźnie wykryto łagodne zmiany, a u kolejnych 100 są wskazania do dalszych szczegółowych badań. W ubiegłym roku w ramach programu wykryto dwa przypadki raka szyjki macicy.
- Tam gdzie organizowaliśmy spotkania odnotowaliśmy wzrost zainteresowania badaniami cytologicznymi - zauważa Halina Guzikowska, kierownik WOK. - Kędzierzyn-Koźle, Nysa, Strzelce Opolskie to były białe plamy. W tych powiatach była bardzo mała wykrywalność raka szyjki macicy.
Pracownicy WOK-u skoncentrowali się w ostatnim roku właśnie na trzech wspomnianych powiatach. Organizowano nie tylko spotkania informacyjne. W akcję zaangażowały się również położne. Odwiedzały kobiety w domach i rozdawały ulotki. Po akcji znacznie wzrosła liczba zgłoszeń na badania cytologiczne w tych powiatach. Z analizy zgłoszeń wynika, że najczęstszymi motywami były zaproszenia do badań ( losowo wysyła je NFZ), agitacja ginekologów i położnych oraz wpływ mediów ( prasa, radio, TV).
- Oczekujemy na większą aktywność lekarzy rodzinnych w ramach edukacji prozdrowotnej - dodaje Guzikowska.
Program profilaktyki raka szyjki macicy potrwa przynajmniej do 2010 roku - do tego czasu gwarantowane są fundusze na prowadzenie akcji.<www.naszemiasto.pl>